Może zastanawialiście się kiedyś, czy w Polsce są panie, które prowadzą lokomotywę. Odpowiedź brzmi: pewnie, że są 😉 Kilka z nich jeździ w Przewozach Regionalnych. Ostatnio zaś można było usłyszeć (lub przeczytać), że w PKP Intercity jest w końcu pierwsza maszynistka (klik). Opinii na ten temat było wiele – jedni kibicowali, zaś drudzy mieli na ten temat inne zdanie.
Natknęłam się na zdanie, które brzmiało mniej więcej tak: „nie wsiadłbym do pociągu, wiedząc, że za nastawnikiem siedzi kobieta”. To nie jest tak, że robi się łapankę na ulicy i pyta przypadkowych ludzi: „Chce pan/pani prowadzić pociąg? Tak? Super, to jedziemy.” Wymagania dla kandydatów są wysokie. Osoba chcąca prowadzić pociąg musi mieć końskie zdrowie. Czytałam, że ludzie z wadami wzroku robili sobie laserową korekcję po to, by dostać się na kurs. Kandydat przechodzi też testy psychologiczne. Następnie uczy się teorii oraz praktyki – w warsztacie oraz jeździ się jako obserwator. Dopiero potem prowadzi się lokomotywę pod okiem doświadczonego maszynisty. Po tym wszystkim zdaje się egzamin. Cała nauka trwa około 2 lat. Więc skoro pani egzamin zdała, to skąd te zwątpienie w jej umiejętności? 😉
Inną opinią, jaką przeczytałam (od kobiety zresztą), było zdanie, że pani też bałaby się jechać pociągiem prowadzonym przez kobietę i że co niektórym babom „zamiast mózgu wyrosły penisy” 😀 Myślałam, że kobiety będą sobie kibicować, ale co jakiś czas, dzięki takim ludziom, jestem wyprowadzana z błędu. Jeśli kobieta chce zostać w domu z dzieckiem, bo ją to satysfakcjonuje, to super. Tak samo fajnie jest, gdy kobieta chce robić coś innego, chociażby tak jak w przypadku pani maszynistki – wybrała zawód, w którym jest znacząca przewaga mężczyzn. Nie rozumiem, czemu nie można zwyczajnie cieszyć z sukcesów kogoś innego?
Osobiście jestem pod wrażeniem i życzę pani Oli samych sukcesów w pracy 🙂 A co Wy o tym sądzicie?
Dziś kobiety robią niemal wszystko, jeśli to lubią i dają radę, to jest O.K. ale niektóre zajęcia/zawody są dla mnie dyskusyjne, np. boks, podnoszenie ciężarów , wojsko – generalnie takie siłowe przepychanki…
PolubieniePolubienie
Dla mnie również te zawody są dyskusyjne, ale jeśli panie dają sobie z tym radę, to czemu nie 🙂
PolubieniePolubienie
A ja sądzę, że ta pani, co mówiła o penisach, ma bardzo ograniczony światopogląd 😛
PolubieniePolubienie
Jak dla mnie super sprawa. Nie wiem skąd się wzięła opinia, że kobiety jeżdżą gorzej? to jest totalna bzdura. ostatnio coraz częściej widzę panie prowadzące autobusy i zauważyłam, że zachowują się o wiele lepiej na drodze niż panowie. Ja z reguły mam tak, że nie interesuje się kto prowadzi pociąg, ważne żebym dojechała do celu 🙂
PolubieniePolubienie
Co to za głupoty? Mówię o ludziach, którzy rzekomo nie wsiadają, gdy prowadzi baba. Skoro prowadzi, to znaczy, że ma upoważnienie, czytaj ma prawo jazdy i odpowiednie szkolenia, dlaczego ma się do tej pracy nie nadawać? Nie jestem feministką, ale takie historie mnie wnerwiają. I co, ci mądrale niby nie wsiadają do autobusu, tramwaju czy taksówki, gdy prowadzi kobieta? 😦
Życzę powodzenia Pani Oli! 🙂
PolubieniePolubienie
Super sprawa! Łódzkie MPK w Dniu Kobiet dawało dumne info na każdym możliwym portalu społecznościowym, że nie pracują u nich tylko mężczyźni, więc… branża motoryzacyjno-transportowa (o ile można to tak nazwać :D) to nie tylko jedna płeć.
PolubieniePolubienie
Co to za różnica czy pociąg kieruje mężczyzna czy kobieta? Przecież wiadomo, że osoba ta ma przeszkolenie u uprawnienia do prowadzenia takiego pojazdu i to jest najważniejsze, a nie płeć.
PolubieniePolubienie
Jeśli tyle się uczyła i zdała egzamin, to dlaczego ma być niebezpiecznie? Takie stereotypowe myślenie.
PolubieniePolubienie
Znajomy chce się dostać do kolei i mimo, że jego ojciec prowadzi właśnie pociągi to mimo dwóch operacji oczu, na które wydał 10 tysięcy złotych jeszcze się nie dostał. Pełno egzaminów i testów.
PolubieniePolubienie
To musi być prawdziwy pasjonata w takim razie. Mam nadzieję, że uda mu się przez to wszystko przejść i też będzie prowadził pociągi 😉
PolubieniePolubienie
kurcze, a mnie zadziwiają panie, które jeżdżą autobusami, a co dopiero panie maszynistki! :O
PolubieniePolubienie
Kurczę aż tak? Nie ogarniam co ludzie mają w głowach i czemu kobieta w lokomotywie budzi takie kontrowersje.
Tramwaje, autobusy, metro – wielokrotnie prowadzą kobiety i wielokrotnie jeżdżą lepiej niż faceci.
Ja mam takie zdanie, że niech każdy robi to co lubi i w czym czuje się dobry 🙂
PolubieniePolubienie
Nie tylko prowadzący pociąg muszą mieć końskie zdrowie. Piloci tak samo.. Mój brat chciał iść na samoloty, ale zdrowie mu właśnie nie pozwoliło, i to taka błaha rzecz, bo właśnie coś ze wzrokiem, i mógł tylko na helikoptery. Nawet jakiś zepsuty ząb już wyklucza dostanie kategorii A. W sumie nie pomyślałabym, że na pociągi też są takie wymogi 🙂
PolubieniePolubienie
Raczej jestem zdania,że jeśli dała radę zdać wszystkie egzaminy i spełniła kryteria to jej umiejętności nie różnią się od umiejętności faceta. Poza tym,powiedzmy sobie szczerze… niewykluczone,że z racji swojej płci była może i jeszcze dokładniej sprawdzona niż mężczyzna 😉 Pozostaje pogratulować i tyle.
PolubieniePolubienie
Uważam, że w dzisiejszych czasach podział na zawody „męskie” i „żeńskie” to przeżytek. Jeśli tylko kobieta spełnia wymogi do takiej pracy, niech pracuje w takim zawodzie. W końcu sytuacja jest jaka jest i czasem trzeba chwytać się różnych zajęć…A osoby, które twierdzą, że „do baby nie wsiądą” i inne takie, są po prostu w pewien sposób ograniczone.
PolubieniePolubienie