Do pobytu w Łodzi podeszłam zupełnie inaczej niż do wizyty w Poznaniu – czułam się bardziej swobodnie. Głównym powodem byli ludzie – Majka, którą znam już trochę i Kamila, z którą widziałam się po raz pierwszy, a znamy się z blogspota.
W Łodzi ulokowałam się przy Piotrkowskiej – po 2 dniach miałam już dość tej ulicy, ciągle nią chodziliśmy, chociaż muszę przyznać, że podobała mi się różnorodność budynków w tym miejscu, włączając w to Pasaż Róży. Byłam w Manufakturze i to chyba jedyne centrum handlowe „z duszą”, zaś zespół fabryk Księży Młyn miło zaskoczył mnie ulicą o nazwie Koci Szlak. I rzeczywiście, idąc nią, spotkaliśmy 3 kociaki 🙂 Wracając jeszcze do Piotrkowskiej – na tej ulicy udało mi się zlokalizować ze 4 sklepy z tanim obuwiem, ledwo się powstrzymałam, żeby nic nie kupić 😀
W tym mieście pierwszy raz jadłam amerykańskie naleśniki, ale nie pamiętam nazwy lokalu – na pewno mieści się na Piotrkowskiej i ma swojej ofercie jeszcze burgery. Odwiedziłam też klubokawiarnię „Owoce i warzywa” oraz klub muzyczny „Szafa” – oba miejsca polecam 😉
Łódź wydaje mi się ciekawym miastem – mimo że jest tam trochę szaro, to robi się wiele by nadać ulicom więcej barw – przykładem jest „Stajnia jednorożców” czyli tramwajowy port przesiadkowy, świetne miejsce! Czy zamierzam się wybrać do Łodzi ponownie? Jasne, chociażby kupić buty i pogłaskać Yuki, którą zobaczycie na zdjęciu niżej 🙂
Bywałam tam dawno temu. Łódź wydawała mi się wtedy szara i zabetonowana. Raczej nie zachwycała. Może teraz trochę się zmieniło…
PolubieniePolubienie
Szkoda, że ostatnio nie udało mi się odwiedzić Piotrkowskiej i Pasażu Róży, ale byłam tam w innym celu 🙂
PolubieniePolubienie
byłam dwa razy,ale jedynie przejazdem niestety:(
PolubieniePolubienie
Nigdy nie byłam w Łodzi, trochę szkoda;)
PolubieniePolubienie
Śliczny psiak.
PolubieniePolubienie
Mam zamiar kiedyś wybrać się, żeby połazić i pozwiedzać, bo jak dotąd to byłam w Łodzi tylko raz i to jeszcze jedynie na Dworcu Łódź Kaliska i obok – w Atlas Arenie na koncercie…
PolubieniePolubienie
Mam do Łodzi niedaleko, a jeszcze nigdy tam nie byłam ;p Muszę namówić swojego chłopaka na wypad do Łodzi, bo podobno w Manufakturze można dobrze i tanio się obkupić 🙂
PolubieniePolubienie
Przez Łódź jedynie przejeżdżałam i pamiętam niezmiennie zawsze tą samą sytuację: Nigdzie, ani w Polsce ani za granicą się nie gubiliśmy, a w Łodzi zawsze 😉
PolubieniePolubienie
Do Łodzi jakoś nie mogę się wybrać. Słyszałam wiele dobrego i wiele złego i musiałbym wreszcie sama zweryfikować pewnie 🙂
Koci Szlak, idealnie!:D
PolubieniePolubienie
W Łodzi byłam parę razy i wciąż mnie do siebie nie przekonała.
PolubieniePolubienie
Nigdy nie byłam w Łodzi. Kojarzy mi się z filmówką. Bardzo fajnie, że nadają temu miastu duszę, bo o ile pamiętam z opowieści jeszcze kilka lat temu było ona bardzo zaniedbane.
PolubieniePolubienie